W najciekawszym meczu dziewiątej kolejki Marco Business League mistrzowie wiosny, a więc Promar IT Harpagan podejmował dobrze spisującego się nowicjusza Perłę Gliwice. Oba zespoły stworzyły niesamowite, pełne emocji i zwrotów akcji spotkanie. Pierwszą bramkę zdobyła Perła, jednak zespół złotych medalistów z poprzedniej kampanii dosyć szybko zaaplikował rywalom trzy bramki, wychodząc na prowadzenie 3:1. Taki wynik utrzymywał się dość długo, a kluczowa dla losów meczu okazała się końcówka spotkania. Perła po dwóch szybkich, typowych dla siebie akcjach zdołała doprowadzić do wyrównania, a zawodnicy tej ekipy ewidentnie chcieli pójść za ciosem, gdyż remis nie był czymś, co by ich satysfakcjonowało. Doświadczenie Promaru IT Harpagan w rozgrywkach MBL przydało się w ostatnich minutach spotkania. Dwie bramki strzelone w krótkich odstępach czasowych po strzałach zza pola karnego ustaliły końcowy wynik starcia na 5:3 dla Promaru. Po tej kolejce spotkań Perła zajmuje 8 miejsce z dorobkiem 15 punktów a Promar IT Harpagan plasuje się na pozycji 6, notując czwarte kolejne zwycięstwo z rzędu.
W innym ciekawym starciu dziewiątej serii gier bezkompromisowe Pawletko Budownictwo pokonało 8:5 Driv Gliwice. Driv po dobrym początku sezonu i dwóch zwycięstwach w swoich pierwszych meczach wciąż nie może zapunktować i to mimo naprawdę niezłej gry. Okazję na przełamanie zawodnicy Drivu będą mieli już za tydzień, kiedy to zagrają z Kirchhoffem. A jak zaprezentowało się Pawletko? Pawletko to Pawletko. Po dość nietypowym dla nich spotkaniu w ósmej kolejce gdzie zachowali czyste konto, wydaje się, że wszystko wraca do normy. Dużo bramek stracili, ale co z tego skoro jeszcze więcej strzelili? Trzeba przyznać, że ta drużyna ma swój styl i w tym szaleństwie jest metoda. Przede wszystkim zgromadzili już 21 punktów w 9 meczach, co daje im wysokie, 5 miejsce w tabeli. Za tydzień czeka ich arcyciekawe starcie z Perłą Gliwice, która prezentuje podobny styl i już teraz nie możemy doczekać się tego spotkania.
Na pozycji lidera zmiana, przynajmniej tymczasowa. W czwartkowy wieczór nie punktował Dampol, gdyż ich spotkanie ze Śląskim Centrum Logistyki zostało przełożone, co stworzyło okazję dla Marco. Marco z tej szansy skorzystało, pewnie pokonując Hirschvogel 6:2, choć tego meczu z pewnością nie można było nazwać spacerkiem.