W czwartek rozegraliśmy ostatnią kolejkę Marco Business League przed przerwą na ferie zimowe, które w naszym regionie zaczynają się od najbliższego poniedziałku. Jako że Marco Football Center jest obiektem całorocznym, niestraszna nam była niesprzyjająca, zewnętrzna aura. Pierwsi na boiskach pojawili się tym razem piłkarze srebrnej dywizji.

 

Nexteer po zaciętej wymianie ciosów ostatecznie uległ Fundacji Tomex i Przyjaciele 4:5. Wynik ten oznacza, że Tomex awansuje na 5 lokatę w tabeli z 6 punktami na koncie, a Nexteer zajmuje miejsce 8 z 3 oczkami. Co ciekawe Nexteer ma czwartą ofensywę w lidze. Po stronie Tomexu wyróżnił się niezawodny Ignaczak, który skompletował hattricka, a Nexteer jak zawsze mógł polegać na swoim Messim, czyli Krzysztofie Zelku, autorze dwóch trafień w tym spotkaniu. Ci dwaj zawodnicy zajmują obecnie piąte miejsce w klasyfikacji Króla Strzelców. Oboje strzelili jak dotąd po 7 bramek.

 

Bumar po ciężkim meczu, był w stanie wrócić do gry po szybkich czterech bramkach, z których tylko jedna była ekipy z Łabęd. Dwie bramki dla przedstawicieli znanej sieci sportowej Decathlon zdobył Krzysztof Górny, a kolejny świetny mecz po stronie Bumaru zagrał Dudek, który zdobył hattricka. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 4:4 i tym samym obie ekipy musiały podzielić się punktami.

 

Śląskie Centrum Logistyki rozegrało kolejny dobry mecz, ale niestety to wciąż było za mało by zdobyć choćby punkt w starciu z wracającym do formy Hirschvogelem. Finalnie Hirschvogel pokonuje ŚCL 2:1 i melduje się na piątym miejscu w tabeli. ŚCL wciąż bez zwycięstwa, natomiast jesteśmy pewni, że ekipa, która ma uwaga, trzecią defensywę w lidze w końcu zacznie punktować.

 

Engie Zielona Energia postawiła bardzo wysoko poprzeczkę ekipie lidera, Mostostalowi Zabrze. Widać, że Chłopaki z Engie są coraz lepiej zgrani i z meczu na mecz ich gra wygląda dużo lepiej. Widać też, że zawodnicy tej drużyny lepiej czują się w meczach z mocniejszymi rywalami. Po świetnym meczu z zespołem Mebli teraz rozegrali nie gorsze starcie z Mostostalem. Długo utrzymywał się wynik 3:2 i gdyby tylko ekipie Zielonej Energii starczyło kondycji to, kto wie, jakby się to skończyło. Ostatecznie Mostostal wygrywa 6:2 a dużą cegiełkę po raz kolejny dokłada Aleksander Poremski, który trzykrotnie trafił do siatki rywala. Dla Engie bramki strzelili Paweł Górnik oraz Łukasz Brzychcy, który z pięcioma trafieniami jest aktualnie najlepszym snajperem tej drużyny. Drugim strzelcem w Engie jest autor dwóch bramek sprzed tygodnia w meczu z Nexteer, Tomasz Myrcik.

 

Szlagierowe spotkanie tej kolejki to oczywiście mecz Mebli Bartek z OPmobility. Pierwsi strzelanie zaczęli zawodnicy OP i do końca pierwszej połowy dzielnie stawiali czoła ekipie Michała Kożuszka. W miarę upływu czasu Meble zdobywały co raz więcej terenu i widać było, że kondycja jest po stronie Mebli. Dwie bramki najlepszego snajpera OPmobility Ogrodowskiego i kolejny raz dobry mecz Włocha z Mebli, który czterokrotnie pokonał bramkarza rywali to dwa największe plusy do odnotowania z tego starcia. Meble Bartek 7:3 OPmobility.

 

W lidze Gold ponownie wyróżnił się Mirosław Nowak z Kirchhoffu, który bez większych problemów poradził sobie z całkiem nieźle grającym Ależ FC. Wspomniany zawodnik czterokrotnie pokonał bramkarza rywali. Mały Comeback zaliczył autor jednej z bramek dla Ależ FC, Artur Trzensiok, który ostatnio trafił do siatki w rundzie jesiennej a łącznie do tej pory strzelił 14 bramek na boiskach Marco Football Center. 

 

Ałtentik Bimbao pokonał Old Boyów Piasta Gliwice 5:2. Ałtentik grał po prostu swoją, dobrą piłkę, którą pokazują w praktycznie każdym swoim meczu. Piast jak zawsze z niezłym pomysłem, dobrym zgraniem, ale jednak bramki Wiluka i Fedlaka to było za mało na niezawodne trio ekipy z Bimbao. Mowa oczywiście o tercecie Ryduchowski-Zdziebło-Sobel. Pierwszy z nich strzelił w tym spotkaniu jedną bramkę, a Rafał z Arkadiuszem po dwa razy trafili do siatki.

 

W meczu dwóch zespołów grających chyba najbardziej otwartą piłkę w lidze padł oczywiście jakże otwarty wynik. Pawletko pokonało Serveko Cerveze 9:5. Świetne spotkanie rozegrał Bartosz Sopel, który pod nieobecność goleadora Michała Łutowicza, zdobył pięć bramek. Po stronie Cervezy aktywny był jak zawsze niezawodny Weteran naszych rozgrywek Grzegorz Dudek, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

 

W meczu wieczoru Marco uległo Perle 3:4. Spotkanie było pełne szybkich akcji, a emocje kipiały do samego końca. Obydwa zespoły rozegrały naprawdę dobre spotkanie, choć więcej błędów popełniła ekipa gospodarzy obiektu. Gdy po bramce Łukasza Markowskiego dla Marco na 3:3 wydawało się, że starcie zakończy się remisem, Perła zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa w jednej z ostatnich akcji meczu. Skrzydłami dobre rajdy dawał Chwistek, a świetnie wykańczał akcję Mikołaj Janik, który skompletował drugiego hattricka w aktualnej kampanii. Perła po tym meczu ma na koncie 9 punktów i zamienia się z Marco na pozycjach 3 i 4.

 

Teraz Czeka nas przerwa związana z feriami zimowymi, a do rywalizacji w Marco Business League wracamy 6 marca.