W ostatni piątek odbyło się oficjalne zakończenie rozgrywek 2023/ 2024 w Marco Business League. Reprezentanci drużyn licznie się wstawili, pogoda dopisała i możemy śmiało powiedzieć, że było to fantastyczne zwieńczenie tego długiego sezonu. W naszej galerii możecie zobaczyć, jak świetnie się Wszyscy razem bawiliśmy:)

Wszystkie drużyny zostały nagrodzone a jeśli chodzi o krótką charakterystykę każdego z uczestników poprzedniej edycji, to wyglądało to tak:

Liga Silver miejsca od końca tabeli:

10. Decathlon Logistics Gliwice. Drużyna mistrzów pierwszych połów. Gdyby zrobić tabelę po pierwszych połowach, możliwe, że nawet by wygrali ligę. Grali tylko pracownikami swoimi. Bez względu na prezentowany poziom zawsze dawali pograć wszystkim, co przyszli na mecz.

9. Hirschvogel. Drużyna z mocnymi przebłyskami. Być może ich zwycięstwo w 12 kolejce nad Mostostalem zadecydowało o tym, że to nie oni zdobyli Mistrzostwo.

8. Śląskie Centrum Logistyki. Jedyny zespół „Damsko męski” W ich składzie grała Kobieta i dawała radę. To zasługuje na odnotowanie. Zawsze mili, grzeczni i uśmiechnięci.

7. Harpagan Gliwice Silver. Drugi zespół utworzony przez Janka Ogrodniczuka, specjalnie na lige silver. Najbardziej międzynarodowa ekipa. Nikt nie ma pojęcia, skąd Janek brał tych wszystkich zawodników, co się tam przewinęli.

6. OPmobility. Największy progres w grze na przestrzeni sezonu. Solidny środek tabeli. Pamiętne zwycięstwo 4:2 ze Słowianką.

5. Bumar-Łabędy. Mistrz pierwszej części sezonu. Spadek formy w rundzie rewanżowej i dopiero 5 miejsce, ale ostatni mecz zwycięski. Czekamy na powrót do walki o podium w przyszłym sezonie.

4. Ałtentik Bimbao. Najbardziej „social mediowy” zespół w lidze. Najwięcej wygranych konkursów na bramki kolejki/ bramki miesiąca. Kto wie gdzie by skończyli gdyby przez cały sezonu duet Ryduchowski-Sobel grał w komplecie (Arek Sobel miał kontuzję i dużą część rundy wiosennej nie grał). Walka o podium w przyszłym sezonie to pewniak.

3. Słowianka. Najlepsza ofensywa w lidze Silver. Jedyny zespół, który strzelił ponad 100 bramek. Nic dziwnego, skoro 1 miejsce w tabeli Króla strzelców zgarnął Jan Włoch a trzecie Adam Piekarz z tego zespołu.

2. Mostostal Zabrze. Chyba najmniej spinający się zespół z tych, co walczyły o tytuł. Grali po prostu dla przyjemności i tak samo cieszyliby się z gry gdyby grali o 5 miejsce na koniec. Po pierwszej rundzie nic nie wskazywało na to, że będą do ostatniej kolejki walczyć o tytuł. Duża w tym zasługa ich bramkarza Piotra Kowalskiego.

1. Ależ FC. Co tu dużo mówić? Debiutant w naszych rozgrywkach i od razu tytuł. Najrówniej i najbardziej zespołowo grająca drużyna. Nie mieli wyraźnego lidera. To był po prostu świetny team. Ze zgłoszonych zawodników do rozgrywek, tylko dwóch nie strzeliło żadnej bramki. 

Nagrody indywidualne w lidze Silver: 

Najlepszy Bramkarz: Piotr Kowalski z Mostostal Zabrze. Nie był to bramkarz, który puścił najmniej goli, ale gdyby nie on to Mostostal z pewnością nie liczyłby się do samego końca w walce o tytuł.

Najlepszy Strzelec: Jan Włoch ze Słowianki. 40 trafień. Wyprzedził o 10 drugiego zawodnika.

Najlepszy piłkarz: Jan Włoch ze Słowianki. Był nie tylko najlepszym strzelcem ligi, ale sporo też asystował. Bardzo dużo biegał, świetna kondycja, inteligentne poruszanie się po boisku i do tego dobry strzał.

 

Liga Gold miejsca od końca tabeli:

9. LiveBit Cerveza. Zespół mający świetne zgranie. Widać wspólną grę na Orliku na Jasnej od lat. Gdyby mieli szerszą kadrę, to z pewnością punktów mieliby więcej.

8. OPUS Gliwice. Dobra końcówka sezonu. Zwycięstwo w przedostatniej kolejce z będącym na podium Marco najlepiej pokazuje potencjał tej ekipy.

7. Perła Gliwice. Zespół mający wyniki dużo poniżej swojego potencjału. Z tym co mają, powinni walczyć o podium. Może za rok? Jedyny zespół, który urwał jakiekolwiek punkty zwycięzcy Dampolowi (zremisowali z nimi w jednym spotkaniu).

6. Harpagan Gliwice Golden. Pierwszy zespół od Janka Ogrodniczuka. Janek w zeszłym sezonie razem z Promarem IT tworzył jeden zespół i razem wygrali ligę. W tym sezonie zbudował zespół na własny rachunek i w pierwszym sezonie wywalczył ze swoimi Goldenami solidne, 6 miejsce.

5. Promar IT Szansa Gliwice. Zespół najczęściej zmieniający nazwę (początkowo Harpagan Gliwice, potem Promar It Huragan i w końcu Promar IT Szansa) Ciekawe, jakie kolejne nazwy będą mieli w następnym sezonie? Może trzeba zostawić samo „Promar IT” ?. W każdym razie w zeszłym sezonie razem z Jankiem Ogrodniczukiem tworzyli jeden team i Ligę wygrali. Teraz po rozłamie solidne 5 miejsce.

4. Kirchhoff. Najlepszy z „pracowniczych” zespołów. Były tylko pojedyncze przypadki, że ktoś, kto tam grał, to nie pracował w Kirchhoffie. Gdyby nie słabszy początek sezonu to spokojnie walczyliby o podium.

3. Marco. Zespół gospodarzy obiektu. Najbardziej nierównie grający zespół. W pierwszych 8 kolejkach tej rundy zdobyli tylko 4 punkty. Runda rewanżowa to już inna historia, pozbierali się do kupy finalnie ogarneli 3 miejsce. Pamiętny mecz z liderem Dampolem, gdzie przegrali finalnie 6:7, mimo prowadzenia 4:0. 

2. Pawletko Budownictwo. Najbardziej spóźnialski zespół. Świętem było, gdy przychodzili na czas. Regulaminowe 5 minut na spóźnienie wykorzystywali bardzo często, ale za to po meczach to oni najczęściej rządzili w naszej Mundial Caffe i zamykali ją razem ze mną (dzięki, że nie zostawiali mnie samego ?). Piłkarsko zespół bawiący się piłką. Co z tego, że stracili najwięcej goli w lidze ze wszystkich zespołów, skoro zazwyczaj więcej bramek strzelali? Lubili się spóźnić, wejść na boisko na stojanowa, dostać szybkie 4 bramki, by wygrać np. 9:6. To ich idealny przepis na mecz. Zajęli drugie miejsce, więc chyba w tym wszystkim była jakaś metoda.

1. Dampol. Zdecydowany mistrz. Bilans: 33 mecze, z czego 32 zwycięstwa i 1 remis (z Perłą Gliwice). Nie było do nich podjazdu. Byli trochę jak Niemcy: Wszyscy grają w piłkę, mogli nie raz przegrywać i to nawet sporo, ale na końcu i tak wygrywał Dampol. Spełniły się zapowiedzi Prezesa Damiana Samuły po ostatnim sezonie, gdzie Dampol zajął 8 miejsce. Damian, krótko mówiąc, zbudował Galacticos i wygrał ligę.

Nagrody indywidualne w lidze Gold: 

Najlepszy bramkarz: Daniel Dudniczek z Dampolu. Najmniej puszczonych bramek, ale nie to było kryterium. Świetny bramkarz. Opuścił chyba tylko jeden mecz. Wbrew pozorom nieraz naprawdę miał sporo pracy. Do tego dobra gra nogami. Często rozgrywał piłkę razem z kolegami. 

Wicekról strzelców: Michał Łutowicz z Pawletko Budownictwo. Walka z Łukaszem Czają do ostatniego meczu o tytuł. Tak jak Łukasz miał on astronomiczną liczbę goli (118 w 33 meczach). Drugi raz z rzędu drugie miejsce w tabeli Króla Strzelców. Może za rok już w końcu pierwsze?

Król strzelców: Łukasz Czaja z Dampolu. Walka z Michałem Łutowiczem do ostatniej kolejki. Astronomiczna liczba trafień (130 w 33 meczach). Król jest tylko jeden.

 

INNE INDYWIDUALNE NAGRODY:

(Prawie) najlepsza bramka sezonu: Drugie miejsce w naszym konkursie na bramkę sezonu. Zdobywcą nagrody został Arkadiusz Sobel z Ałtentik Bimbao

Najlepsza bramka sezonu: Pierwsze miejsce w naszym konkursie na bramkę sezonu. Zdobywcą nagrody został Wojciech Wandycz z Bumar-Łabędy

Wszystkim drużynom oraz zawodnikom serdecznie gratulujemy i dziękujemy za to, że byliście z nami w tym sezonie. Z kolejną edycją Marco Business League wracamy już we Wrześniu !